Rejs do Dragor to kolejna kartka w naszym żeglarskim kalendarzu. O ile pogoda była łaskawa podczas ostatniego klubowego spotkania w Lagunen, o tyle weekend prawdopodobnie uraczy nas deszczem i chłodem. Ponieważ zaplanowaliśmy jednodniowy rejs, istnieje duże prawdopodobieństwo, że to zaplanowane płynięcie na wody duńskich sąsiadów zrealizujemy za tydzień.
Niejednokrotnie odwiedzaliśmy już podkopenhaskie Dragor. To miejsce, w którym warto przystanąć. Przyjazny porcik i kameralne, urocze wręcz, miasteczko. Jeśli są wśród Was osoby, które cenią bajkowe klimaty malutkich miasteczek z zabytkową już, acz piękną i wzubudzającą wiele dobrych emocji zabudową, to warto odwiedzić to miejse.
Jest wszystko to, co Duńczycy potrafią wyeksponować – piękno schowane w zwykłości, prostocie, pokryte esencjonalną kulturą. Taki wizerunek tworzy przyportowa zabudowa tegoż miasteczka. Kilka niewielkich sklepów, subtelny ryneczek i ciepłe w klimacie, miłe knajpki. Dwie pyszne lodziarnie i masa dobrego samopoczucia – to wszystko można spotkać spacerując uliczkami Dragor.
Jaki zakładamy plan rejsu?
Wypływamy jak nam wygodnie, jednak najpóźniej około godziny 13.00 spotykamy się już w Dragor. W czasie rejsu używamy radia na kanale 72. Po dopłynięciu dajmy sobie godzinkę na „lądowanie”, co niektórzy pewnie będą się ocalać ;-). O godzinie 14.00 wybieramy sie na wspólny spacer w miejskich uliczkach miasta, może wypijemy wspólnie kawę w jednej z miłych kawiarni? Około godziny 16.00 planujemy grill/obiad – według uznania i woli żołądków osobistych.
Część z nas planuje powrót do domu w tym samym dniu, część zapewne zostanie w duńskim porcie na noc. Mamy nadzieję, że do spotkania dołączą nasi przyjaciele klubowi z Kopenhagi. Być może dołączą jeszcze nowi polonijni zeglarze – informacja o naszym małym rejsie do Dragor, została przekazana w duńskich portach.
Ahoj i do zobaczenia
Yacht Klub Polonia Malmo
Kilka „pocztówek” z Dragor: